Projekt dla firmy ...

… ABB Striebel & John od kuchni

Zamówienie firmy ABB Striebel & John (S&J) to jeden z najnowszych projektów realizowanych wspólnie przez firmy WEMO and AWL. Udało nam się zapytać Julesa van Hooijdonka, lidera projektu z firmy WEMO, Harolda van Pinxterena, kierownika projektu z firmy WEMO, oraz René van de Meeberga, kierownika projektu z firmy AWL, o doświadczenia z pracy nad projektem oraz zalety połączenia sił dwóch wybitnych holenderskich przedsiębiorstw z branży budowy maszyn.

Czas czytania: 8 minut

Co będzie produktem końcowym?
Firma S&J to wiodący producent systemów dystrybucji mocy. Produkują one między innymi szafy sterownicze do budowy domów. W Holandii używa się szczególnie drewnianych szaf pomiarowych, z kolei w Niemczech wykorzystuje się szafy stalowe, zwykle umieszczane w korytarzu lub w piwnicy. Klient chciał w pełni zautomatyzować produkcję obudów takich szafek w różnych rozmiarach, począwszy od blachy po gotowe produkty.

Czego wymagał klient?
Produkcja szaf odbywała się już częściowo automatycznie, ale nadal wymagała znacznego nakładu prac ręcznych. Dodatkowo istniejąca linia wymagała wymiany. Dział badawczo-rozwojowy (R&D) w S&J również pracował nad optymalizacją istniejących produktów oraz opracowywaniem nowych. Warunkami ograniczenia kosztów były dalsza automatyzacja i wynikająca z niej zwiększona zdolność produkcyjna. Proces wymagał na początku znacznych inwestycji wymagających uprzedniego wewnętrznego zatwierdzenia.

W jaki sposób opracowano rozwiązanie dostosowane do potrzeb S&J?

Wysoki stopień automatyzacji był fundamentem projektu. Konieczne okazało się uwzględnienie mocno ograniczonej przestrzeni oraz wyśrubowanych wymogów czasowych w zakresie cyklu i przezbrojenia. Dodatkowo ostateczne terminy realizacji etapów były bardzo krótkie. Nowy produkt miał być wprowadzony do obrotu na targach, a istniejącą linię trzeba było rozebrać podczas Bożego Narodzenia. W przeciwnym wypadku nie byłoby miejsca na nową.

Pierwotne proszono o zastosowanie spawania MAG. Wykorzystanie spawania MAG w przeciwieństwie do laserowego często wymaga wykończenia i szlifowania. Ostateczne użycie lasera skróciło czas produkcji i zmniejszyło koszt produktu.

René: „W przeszłości podczas spawania powstawały nieszczelności. Szafy wymagały prac wykończeniowych wykonywanych ręcznie. Dzięki rozwiązaniu laserowemu firma S&J zwiększyła szybkość produkcji i wyeliminowała wykańczanie, szlifowanie i uszczelnianie ręczne, a w rezultacie obniżyła koszty.”

Jules: „Spawanie laserowe jest na tyle estetyczne, że szew nie wymaga obrabiania ani szlifowania. Po wyczyszczeniu komponent można natychmiast polakierować. Spawanie laserowe wymusza stosowanie konkretnych rodzajów surowców. Aby móc spawać laserowo, przerwa pomiędzy spawanymi częściami musi być spójna i bardzo mała. W związku z tym gięcie i wytłaczanie musi przebiegać wyjątkowo dokładnie. To było największe wyzwanie dla firmy WEMO!”

Aby spawanie laserowe przebiegało wzorcowo, podczas przygotowywania projektu klient musi pozostawić pole manewru w ramach optymalizacji produktu. Firma S&J była odpowiednio przygotowana. Razem z działami produkcyjnym, inżynieryjnym i R&D firmy S&J firmom WEMO i AWL udało się ustalić najlepsze rozwiązanie. Współpraca okazała się niezwykle pouczająca dla wszystkich uczestników.

Jeden plus jeden równa się trzy

René: „Naszym celem była pomoc klientowi w zwiększeniu zakresu automatyzacji. Mamy doświadczenie w budowie maszyn i potrafimy pomagać klientom. Dodatkowo nasze rozwiązania zwiększają ich wiedzę o produkcji. Łączymy siły i współpracujemy na wszystkich etapach procesu, zupełnie jakbyśmy wszyscy należeli do jednej firmy”.

Harold: „Daliśmy klientowi pewność, że podołamy ze wszystkim, aż do chwili obecnej, ale i klient zapewnił nas, że zrobi wszystko, co będzie konieczne.”

Wspólnie z firmą S&J budowniczowie maszyn przyjrzeli się wymogom w zakresie nowych produktów. Pozwolono im wprowadzić kilka zmian w projekcie produktu. Wymiary i tolerancje ostatecznie dostosowano na rysunkach produktów, aby produkt spełniał wszystkie wymogi klienta, ale jednocześnie mógł być produkowany szybko, niezawodnie i precyzyjnie. Dzięki rozwiązaniu firmy WEMO cztery idealnie spasowane komponenty szafy mogły zostać przetransportowane do firmy AWL w celu dalszego, w pełni automatycznego przetwarzania. Okazało się, że oferta firm WEMO i AWL generuje znaczną wartość dodaną dla klienta. Taki rezultat byłby niemożliwy bez nieszablonowego myślenia oraz wymiany wiedzy i umiejętności.

Jules: „Udało nam się osiągnąć dokładność dzięki zastosowanej metodzie pozycjonowania, w ramach której używaliśmy stale tego samego odwołania. Ostatecznie niedokładności nie były do siebie dodawane i udało się uniknąć kumulowania się odchyleń. Udało nam się perfekcyjnie skalibrować narzędzia do wytłaczania, wykonując praktyczne testy polegające na uzyskiwaniu optymalnego kształtu faktycznego produktu końcowego.”

René: „Wspólnie przeanalizowaliśmy konstrukcję produktu i dostosowaliśmy jego koncepcję. Uprzednie omówienie konstrukcji produktu z klientem już na starcie daje niespotykane możliwości, które przekładają się na wysoką jakość produktu końcowego”.

Harold: „Szczegółowe dopracowywanie produktu klienta z myślą o stworzeniu możliwie najdoskonalszej linii produkcyjnej jest wyjątkowo cenne w opinii firmy S&J. Dlatego właśnie działamy”.

Który aspekt projektu był najtrudniejszy?

Konstrukcja produktu, różnorodność produktów oraz materiałów w ramach jednej linii oraz szybkość. Ostateczne terminy były niezwykle krótkie, a specyfikacje gotowej linii nie były jeszcze sztywno ustalone. Konstrukcja ostatecznego produktu musiała powstać jeszcze przed dostawą linii. Produkty firmy S&J muszą spełniać rygorystyczne standardy i wymogi, np. są poddawane oddziaływaniu ognia i wody, a jednocześnie muszą wyglądać estetycznie.

Harold: „Każda propozycja wymagała zgody R&D firmy S&J, ale i AWL w zakresie możliwości spawania. Środowisko wymuszało nie tylko ciężką pracę, ale i kooperację.”

Pandemia koronawirusa wprowadziła do projektu niespodziewany wymiar. Dzięki nowej linii produkcji maszyn firmy S&J była ona w stanie dostarczać szafy sterownicze w dobie koronawirusa, gdy inne przedsiębiorstwa mogły o tym tylko pomarzyć. Ostatecznie nasz klient otrzymał wiele zamówień i musiał niemal od razu zacząć odpowiednio skalować działalność.

René: „Linia nie była jeszcze gotowa i dostarczona, gdy wybuchła pandemia COVID-19. Ostatecznie przyjęliśmy elastyczne podejście i dopilnowaliśmy wcześniejszego rozruchu linii produkcyjnej. Zmiany wymusiły na nas odmienne koncepcje, na przykład użyliśmy rozwiązania HoloLens do kontaktów z klientem na miejscu. Nikt nie mógł przewidzieć wpływu COVID-19. Realizacja projektu mogła być znacznie bardziej dogodna, ale dzięki wzajemnej koordynacji udało nam się zakończyć prace sukcesem.”

Dzięki elastyczności wszystkich stron firmie S&J udało się przyspieszyć produkcję i zareagować na potrzeby rynku. Współpraca doprowadziła nas do udanej realizacji projektu klienta.

Co jest najważniejszą zaletą współpracy firmy WEMO i AWL?

Formując jednostkę na wczesnym etapie możesz prawidłowo zharmonizować proces. Opieramy się na wzajemnej zależności. AWL potrzebuje dobrego produktu, a WEMO musi znać wymogi wobec dobrego produktu. Nasza praca to stałe balansowanie pomiędzy żądaniami klienta, wymogami AWL i możliwościami WEMO. Bez takiej dynamiki nie da się opracować dobrego rozwiązania. Musimy wiedzieć, co jest potrzebne, aby klient otrzymał najlepszy możliwy produkt. Wcześniejsza udana współpraca również doskonale rzutuje na sukces.

René: „Na wczesnym etapie konieczny jest dobór odpowiednich osób z firm AWL i WEMO. W firmach pracują specjaliści, którzy potrafią doskonale się dogadywać. Wystarczy pozwolić im współpracować, a zrobią wiele, zdziałają cuda.”

Harold: „Wiem, że firma S&J oczekiwała od dwóch holenderskich producentów maszyn ścisłej współpracy. W czasie projektu komunikacja była szybka, bezpośrednia, a wspólna praca przebiegała w sposób profesjonalny. Pracownicy byli skupieni wyłącznie na rozwiązaniu. Oczywiście klient również był mile widziany podczas dyskusji. Dzięki temu nigdy nie była wybierana opcja najprostsza dla jednej ze stron. Zamiast tego próbowaliśmy zawsze przygotować rozwiązanie dostosowane do potrzeb wszystkich uczestników projektu. Czasami było ciężko, ale ostatecznie klient był w pełni usatysfakcjonowany.”

Wspomnienie projektu w firmie S&J: co napawa uczestników największa dumą?

René: „Firma S&J ma rozwiązanie przygotowane na przyszłość. Dzięki automatyzacji z pewnością poradzi sobie z produkcją w nadchodzących latach.”

Jules: „To była ciągła współpraca klienta z firmami WEMO i AWL. Sukces odnieść mogą tylko ci, którzy współpracują z pełnym przekonaniem i otwartym umysłem, gotowi poszukiwać rozwiązań. Sukces przychodzi z czasem.”

Harold: „Bardzo się cieszę z tego, że zostałem zaangażowany do pracy z działami R&D i produkcyjnym klienta oraz AWL w zakresie optymalizacji katalogu produktów z myślą o pełnej automatyzacji linii. Dodatkowo mogłem zapewniać zakładom produkcyjnym niespotykanie konkurencyjne planowanie projektów. Udało nam się pokonać kolejne przeciwności i dostarczyć maszynę w określonym terminie.”